Świadectwo Pani Władzi – żony

Co poniedziałek, ja i mąż oczekujemy na spotkanie wolontariuszy w naszym domu. Są to dla nas bardzo przyjemne chwile. Jest godzina 19.00, zawsze są punktualni. Przychodzą do nas zawsze uśmiechnięci i przyjaźni. Spędzamy razem ponad 2 godziny.

Ja bardzo często bywam smutna i przygnębiona, często płaczę. Ale na ich widok jakbym ożywiała się i czuję się lepiej. Pomagają mi w różnych czynnościach przy chorym. Rozmawiamy na różne ciekawe tematy, bywa to bardzo interesujące. Ja lubię się wyżalić, mówię o swoich trudnych problemach życia codziennego. Oni mnie wysłuchają, doradzą mi, pomogą załatwić różne trudne sprawy w obecnej chwili. Dużo mi podpowiedzą, ja chętnie z tego korzystam. Uważam, że Pani Krysia i Pan Artur są bardzo mądrymi ludźmi i mają wiedzę na każdy temat. Pani Krysia jest bardzo ciepłą, miłą osobą i Pan Artur również. Uważam, że takie spotkanie pomaga i choremu, i tej drugiej osobie, co się nim opiekuje.

Serdecznie dziękuję.

Władysława M.