Spotkanie rozpoczęliśmy mszą św. w intencji zmarłej wolontariuszki FMM Beaty Rudowicz.
W kazaniu ks. Włodek nawiązał do rozmowy Matki Teresy z pewnym dziennikarzem, który próbował zarzucić Matce Teresie, że po jej odejściu, w świecie nie zniknie ubóstwo i tak naprawdę świat się nie zmieni pod tym względem.
Matka Teresa odpowiedziała, że ona nigdy nie miała zamiaru zmieniać całego świata, chciała tylko być krystalicznie czystą kroplą, w której ludzie zobaczą miłość Boga.
I zapytała dziennikarza czy nie zechciałby być drugą taką kroplą. I może jego żona i dzieci, i przyjaciele itd… I w taki sposób może powstać cały strumień.
Warto żebyśmy nie stali z boku i przyglądając się nie tracili czasu na jałowe narzekanie jaki to ten świat jest zły i ile w nim niesprawiedliwości. Ale żebyśmy dołączyli do strumienia miłości. I wcale nie chodzi o to, abyśmy robili od razu jakieś wielkie rzeczy, ale żebyśmy robili zwykłe dobro, ale z wielką miłością.
W drugiej części spotkania, przy kawie i słodyczach dzieliliśmy się uwagami, spostrzeżeniami i doświadczeniami z naszych spotkań z podopiecznymi. Dziękujemy wszystkim za przybycie i już czekamy na kolejne spotkanie 🙂